Poznaj grono mistrzów wikliniarstwa, których dłonie tworzą wyjątkowe, kolekcjonerskie przedmioty, łączące w sobie kunszt rzemieślniczy i artystyczną wizję.
Joanna Radomska
Jest projektantką i przedsiębiorczynią, która łączy tradycyjne rzemiosło plecionkarskie z nowoczesnym designem. W swojej pracy sięga po wiklinę i inne naturalne materiały, tworząc współczesne formy użytkowe i dekoracyjne – od koszy i lamp, po unikatowe dodatki do wnętrz.
W tę historię wpisał się mój tata, Stanisław Walicki (1952-2005). Był przedsiębiorcą i mistrzem wikliniarstwa, który nie tylko znał każdy splot, ale też potrafił znaleźć rynki zbytu na te piękne rękodzielnicze wyroby.
Franciszek Makowiecki, rocznik 1928, to żywa legenda Wólki Łętowskiej – najstarszy czynnie pracujący mistrz wikliniarstwa w tej części Polski. Od dzieciństwa, podpatrując rodzinne tradycje, uczył się wyplatania koszy i kufrów. Później szlifował swój kunszt w Spółdzielni Pracy „Zgoda” w Leżajsku, gdzie rzemiosło nabierało wymiaru sztuki.
Tomasz Sączawa pochodzi z regionu Lasowiaków, gdzie tradycje plecionkarskie od pokoleń były częścią codziennego życia i kultury. Wzrastał w otoczeniu natury, która stała się jego pierwszą nauczycielką cierpliwości i rytmu pracy. Już jako młody chłopak zetknął się z wikliną – materiałem niezwykłym, wymagającym szacunku i uważności. W jego domu rodzinnym wyplatało się wiklinę od pokoleń i dzieci uczyły się od dziadków i rodziców tego rzemiosła.